UE zaostrza przepisy, by chronić dzieci przed drapieżnikami seksualnymi

"Jeśli konsekwencje dla ofiar trwają całe życie, możliwość dochodzenia sprawiedliwości powinna trwać równie długo". Takie jest przesłanie Grupy EPL, gdy europoseł Jeroen Lenaers, główny negocjator nowego prawa Parlamentu Europejskiego dotyczącego wykorzystywania seksualnego dzieci, przewodzi przełomowym działaniom UE przed dzisiejszym głosowaniem na sesji plenarnej Parlamentu.

Grupa EPL naciskała na najsilniejszą jak dotąd reakcję legislacyjną w celu ochrony dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym. To historyczne prawo znosi przedawnienie ścigania sprawców wykorzystywania dzieci, kryminalizuje treści generowane przez sztuczną inteligencję i zakazuje tak zwanych "instrukcji obsługi", które prowadzą drapieżników do tego, jak wykorzystywać dzieci i unikać wykrycia.

"Ofiary ujawniają nadużycia w wieku średnio 52 lat. Jaki system sprawiedliwości mówi ofierze, że czekała zbyt długo, aby się odezwać?" dodaje Lenaers. "Przemoc to wyrok na całe życie. Sprawiedliwość musi być również dożywotnią możliwością".

Zaktualizowane prawo unowocześnia ochronę UE, aby odzwierciedlić niepokojące realia nadużyć w erze cyfrowej. Zapewnia, że sztuczna inteligencja nie może być wykorzystywana do tworzenia obraźliwych treści bez konsekwencji i wprowadza jasną, ogólnounijną definicję zgody, potwierdzając, że dziecko nie może wyrazić zgody na wykorzystywanie. Tak zwane "instrukcje obsługi", które oferują porady krok po kroku, jak popełnić te przestępstwa, będą traktowane jako narzędzia premedytacji. Ustawa wzmacnia również prawa ofiar i systemy wsparcia w całej UE, upoważnia skuteczne linie interwencyjne do zgłaszania nadużyć i zobowiązuje państwa członkowskie do podjęcia środków w celu zapewnienia szybkiego usuwania stron internetowych zawierających materiały przedstawiające seksualne wykorzystywanie dzieci.

"To głosowanie jest testem naszych wartości. Albo staniemy po stronie dzieci, albo staniemy z boku. Wzywamy wszystkie grupy polityczne do poparcia tej ustawy" - podsumował Lenaers.