W sprawie energii odnawialnej potrzebny zdrowy rozsądek

21.05.2013 11:00

W sprawie energii odnawialnej potrzebny zdrowy rozsądek

Ważna uwaga
Opinie wyrażone na tej stronie są opiniami Klubu i nie zawsze odzwierciedlają opinie całej Grupy
Video picture

- Parlament Europejski przyjął dzisiaj raport w sprawie odnawialnych źródeł energii w Europie. Klub PO-PSL wstrzymał się od głosu w końcowym głosowaniu ze względu na zapis o nowych celach wiążących do roku 2030. Socjaliści domagali się, by 45% energii pochodziło z odnawialnych źródeł energii (OZE), ale udało się odrzucić ten zapis - powiedziała prof. Lena Kolarska-Bobińska.

- Popieramy OZE, jako jedno z ważnych źródeł energii w Europie i Polsce, ale muszą być one rozwijane w zgodzie z zasadami rynku i zdrowego rozsądku - uważa Lena Kolarska-Bobińska.

- Obecnie w Europie panuje duży bałagan w kwestii odnawialnych źródeł energii. Zakłócenia powodują przede wszystkich różne systemy krajowe. Nie istnieje jeden rynek europejski, a w systemach krajowych panują różne zasady i różne systemy wsparcia finansowego. W efekcie pieniądze marnowane są na budowę paneli słonecznych w regionach mało nasłonecznionych, czy też wiatraków w miejscach, gdzie nie ma wiatru. Rozwijając OZE musimy patrzeć na opłacalność i niską cenę energii dla dostawców. Budując wspólny rynek również dla OZE musimy ułatwić inwestorom podejmowanie działań na terenie całej Europy - dodaje Kolarska-Bobińska.

- Obecnie, z uwagi na rosnący udział produkcji energii z wiatru i słońca charakteryzujący się sporą niestabilnością w wytwarzaniu energii, OZE stanowi jedynie uzupełnienie bilansu energetycznego UE. Ponadto przy aktualnym poziomie rozwoju technologii związanych z OZE, niezbędne jest utrzymywanie mocy rezerwowych opartych na energetyce konwencjonalnej. Myślę, że zdecydowany nacisk powinien być kładziony na obniżanie kosztów, a nie sztuczne podnoszenie cen energii konwencjonalnej, przy użyciu podatków energetycznych lub modyfikacji europejskiego systemu handlu emisjami (ETS) - podkreślił Bogdan Marcinkiewicz.

Jedną z propozycji rozwiązania problemu odnawialnych źródeł energii jest wspólny unijny projekt, który zastąpiłby projekty narodowe i włączyłby OZE do unijnego rynku wewnętrznego. Takie rozwiązanie zwiększyłoby opłacalność i konkurencję pomiędzy poszczególnymi źródłami odnawialnymi. Niestety poparcie Parlamentu Europejskiego dla tego rozwiązania zostało "rozwodnione" w raporcie, ponieważ - w obawie o zmniejszenie dotacji - sprzeciwia się mu przemysł OZE.

Prof. Lena Kolarska-Bobińska wskazuje również na brak logiki w rozumowaniu Socjalistów, domagających się 45-procentowych celów wiążących.

- Komisja, naciskana przez Zielonych, zaproponowała limit wykorzystania biopaliw w Europie. Biopaliwa i biomasa stanowią coraz większy procent odnawialnych źródeł energii w Polsce. Nie można jednocześnie wymagać dużych inwestycji w OZE, a z drugiej strony nie pozwalać nam na korzystanie z podstawowego źródła, jakim jest biomasa. Jak mamy w takiej sytuacji zrealizować unijne cele? To nonsens - mówi Kolarska-Bobińska.

Poseł Bogdan Marcinkiewicz uważa ponadto, że Komisja Europejska w swoich planach powinna uwzględniać zróżnicowany potencjał państw członkowskich w zakresie odnawialnych źródeł energii oraz rozwoju infrastruktury energetycznej. Dlatego też niezbędnym jest przygotowanie odpowiednich analiz dotyczących zarówno potencjału OZE w poszczególnych państwach, jak i wpływu wzrostu udziału OZE w energy mix na ich gospodarki.

więcej na temat