Przebudzenie obywatelskiej Białorusi i nowy rozdział w historii kraju

"Mam nadzieję, że ten oddolny ruch tworzący się dziś na Białorusi będzie kruszył autorytarny reżim, który zostanie w końcu obalony, tak jak kiedyś w Polsce. 
Nie możemy się biernie przyglądać, gdyż jest to kluczowy moment dla Białorusi. Unia Europejska musi wykorzystać ten moment i wspierać białoruskie społeczeństwo w dalszej drodze do demokratycznych przemian" - powiedział europoseł Tomasz Frankowski, członek delegacji PE ds. Białorusi oraz przewodniczący grupy roboczej ds. Białorusi w ramach Zgromadzenia Parlamentarnego Euronest komentując niedzielne wybory prezydenckie  na Białorusi.

Według reżimowej Białoruskiej Centralnej Komisji Wyborczej wybory wygrał urzędujący od 1994 roku prezydent Alaksander Łukaszenka. Równolegle, w niektórych komisjach wyborczych podano prawdziwe protokoły wyborcze, w których opozycyjna kandydatka wygrała z bardzo dużą przewagą głosów.

Po raz kolejny też standardy demokratyczne podczas kampanii oraz wyborów nie zostały spełnione a zagranicznych obserwatorów nie wpuszczono do kraju.

Liczne protesty obywateli po ogłoszeniu wyników są tłumione, dochodzi do aresztowań i starć z policją, blokowany jest również mobilny Internet. Zdaniem polskich europosłów Parlament Europejski musi zająć kategoryczne stanowisko w tej sprawie, a Unia Europejska ponownie przemyśleć swoje relacje z Białorusią i sięgnąć po sankcje.

"Najbliższe godziny i dni mogą być decydujące, a słabnący reżim Łukaszenki może sięgać po najgorsze metody by bronić swoich przywilejów. Zdecydowana i jednoznaczna reakcja Polski oraz Unii Europejskiej jest pilnie potrzebna i chodzi nie tylko o polityczne deklaracje, ale realne wsparcie dla demokratycznych aspiracji Białorusi. Im bardziej Łukaszenko będzie kłamał i zaprzeczał swojej porażce tym silniejsze będzie polskie i europejskie wsparcie dla protestujących Białorusinów" - podkreślił europoseł Andrzej Halicki, wiceprzewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Euronest.

"Jestem pełen podziwu dla każdego Białorusina, który demonstruje. To wymaga odwagi, w obliczu tego co może zrobić reżim białoruski a potem Rosja, by utrzymać Łukaszenkę u władzy. Nasze wsparcie może utrzymać ten demokratyczny zryw, pomimo wyniku wyborów. Teraz należy zadbać o to, aby wsparcie w ramach Partnerstwa Wschodniego popłynęło w szczególności w kierunku społeczeństwa obywatelskiego" - dodał były Minister Spraw Zagranicznych, europoseł Radosław Sikorski.