Europejski Jednolity Rynek – to już trzydzieści lat i nadal rośnie w siłę

W tym roku Europejski Jednolity Rynek kończy 30 lat. W 1988 r. Jacques Delors wypowiedział słynne: „nikt nie zakochuje się we wspólnym rynku”. Jednak, Europejczycy całkowicie doceniają udogodnienia, jakie ta wspólnota im przyniosła, m.in. jednolite prawa pasażerskie, nawet jeśli nie zawsze wiedzą, że zawdzięczają je właśnie Europejskiemu Jednolitemu Rynkowi.

Historia Wspólnego Rynku jest godna uwagi: po wyniszczającej stagflacji we wczesnych latach 80., najpierw Jednolity Akt Europejski z 1987 r., a następnie Traktat z Maastricht nadały integracji gospodarczej Unii Europejskiej nowy impuls. Od tamtej pory Jednolity Rynek ujednolicił setki aktów prawnych dotyczących produktów i ustanowił minimalne standardy ochrony konsumentów dla wszystkich obywateli Europy. W ciągu ostatnich piętnastu lat wspólny wewnętrzny rynek był kluczem dla UE do stania się światowym liderem w dziedzinie cyfrowych regulacji.

 Z przeszłości pełnej podziałów, wspólny rynek zjednoczył Europę. Otwierając dostęp do towarów, usług, miejsc pracy, możliwości biznesowych i bogactwa kulturowego na całym kontynencie, wytworzył dobrobyt i stał się gwarantem kolejnych swobód.

Niemniej, w obliczu rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie i geo-gospodarczych napięć, dobrobyt i wolność nie mogą być dłużej uważane za pewne. Ponadto, biorąc pod uwagę protekcjonistyczne dążenie Stanów Zjednoczonych do dofinansowywania rodzimych branż, tym ważniejsze jest utrzymanie otwartego Jednolitego Rynku, zmniejszenie barier i wspieranie płynnego handlu, a tym samym zwiększenie jego atrakcyjności zarówno dla inwestorów, jak i obywateli.

Dlatego też w najbliższym dziesięcioleciu najważniejsze będzie pogłębienie integracji jednolitego rynku wewnętrznego UE. Korzyści, jakie wynikają ze wspólnego rynku dla towarów dla 440 milionów Europejczyków, są oczywiste. Obecnie możemy korzystać z większej niż kiedykolwiek wcześniej liczby produktów z całej UE!

Ponadto kupowanie produktów z dowolnego kraju Unii stało się łatwiejsze, a obywatele mogą wierzyć, że standardy bezpieczeństwa są wszędzie takie same. Co więcej, wyłącznie zjednoczeni w ramach Jednolitego Rynku, byliśmy w stanie zapewnić stosowanie tych samych standardów w Internecie i poza nim. Nasze nowe przepisy cyfrowe, Akt o rynkach cyfrowych i Akt o usługach cyfrowych, stanowią kamień milowy dla nowej gospodarki cyfrowej, z bezpieczniejszymi platformami internetowymi i lepszymi doświadczeniami w Sieci dla konsumentów. Co więcej przepisy cyfrowe zapewniają także uczciwą konkurencję, co stanowi niewątpliwą zaletę dla przedsiębiorstw, działających online. Nadszedł kres ery cyfrowego "dzikiego Zachodu". Tylko Europa mogła tego dokonać! To jest to, o co my - posłowie Grupy EPL - walczyliśmy przez ostatnią dekadę, a teraz będziemy dążyć do tego, aby w ciągu kolejnych dziesięciu lat to, co wypracowaliśmy, zostało dokładnie wdrożone! Teraz trzeba wykonać więcej pracy w ramach zapewnienia, że modele biznesowe oparte na danych, obliczeniach kwantowych, sztucznej inteligencji i rynkach energetycznych, będą mogły korzystać z pozbawionego tarć Wspónego Rynku. W ten sposób UE stanie się światowym liderem.

Obecna sytuacja geopolityczna stanowi wyzwanie. Pandemia COVID-19 i rosyjska wojna przeciwko Ukrainie przywróciły pewne bariery w handlu, a swobody Europejczyków w zakresie pracy lub osiedlania się w innym kraju zostały zdecydowanie ograniczone. UE musi wyciągnąć właściwe wnioski i przygotować się na kolejne wyzwania. Przygotowywany Nadzwyczajny Instrument Jednolitego Rynku (Single Market Emergency Instrument) pozwoli zapobiec sytuacjom takim jak zamykanie granic, które obserwowaliśmy podczas pandemii, przygotować łańcuchy dostaw w razie kolejnych załamań i zapewnić Europejczykom równy dostęp do towarów potrzebnych w czasie kryzysu.

 Dlatego jako posłowie Grupy EPL jesteśmy przekonani, że odpowiedzią na obecne wyzwania jest więcej europejskiej współpracy i mniej barier, z inteligentnymi rozwiązaniami dostosowanymi do nowej cyfrowej rzeczywistości. Tylko razem, mając silny kręgosłup gospodarczy, możemy, my, Europejczycy, korzystać z naszej suwerenności. W pełni podejmujemy wyzwanie kolejnego dziesięciolecia, aby nie tylko wzmocnić rynek, ale także upewnić się, że każdy obywatel czerpie z niego korzyści. Być może wtedy, za 10 lat, powiedzenie Jacquesa Delorsa okaże się nieco mniej prawdziwe.