Eliminacja ubóstwa i zapewnienie zrównoważonego rozwoju powinny być obowiązkowymi priorytetami przyszłej agendy polityki rozwojowej

Wdrażanie Milenijnych Celów Rozwoju okazało się być sukcesem: w ciągu ostatniego dziesięciolecia zmniejszono liczbę osób żyjących w nadzwyczajnym ubóstwie i niemających dostępu do źródeł wody pitnej o połowę oraz poprawiono warunki ponad 200 mln ludzi żyjących w slumsach. Wciąż jednak  szacuje się, że po 2015 roku, kiedy kończy się termin wyznaczony przez Milenijne  Cele Rozwoju, ponad  1,3 miliarda osób  będzie żyło poniżej dolara dziennie, a  600 milionów nie będzie miało dostępu do wody pitnej. Dlatego przyszła polityka UE powinna obrać jako obowiązkowe priorytety wyeliminowanie ubóstwa i osiągnięcie zrównoważonego rozwoju - podkreśla Filip Kaczmarek, autor przyjętego dziś przez komisję rozwoju sprawozdania nt. Milenijnych Celów Rozwoju po 2015 roku.

- Obowiązujące cele zostały ustanowione 13 lat temu. Od tego czasu sytuacja polityczna, gospodarcza i społeczna krajów rozwijających się uległa zmianie: ubóstwo przybrało nowe wymiary, różnice pomiędzy krajami Południa zwiększyły się, niektóre kraje z biorców pomocy stały się darczyńcami, podczas gdy inne borykają się z wysokim poziomem nierówności i są wrażliwe na wstrząsy kryzysowe (zmiana klimatu, kryzysy żywnościowe, zmiany demograficzne itd.). Szybko zmieniający się świat oraz wymienione wyzwania wymagają przyjęcia kompleksowego i skutecznego podejścia w ramach polityki rozwojowej UE. Nowe cele i struktura agendy dot. rozwoju po 2015 r. muszą więc odzwierciedlać nową rzeczywistość - powiedział Filip Kaczmarek, koordynator Grupy EPL w komisji rozwoju.

W przyjętym dziś sprawozdaniu poseł proponuje, aby nowe cele rozwojowe w większym niż dotychczas stopniu odzwierciedlały sytuację poszczególnych krajów i charakteryzowały się prostotą, precyzją i łatwością komunikowania.  –- Dziś trudno określić jak będą wyglądały przyszłe MCR. Moją rolą, jako sprawozdawcy nie było jednak przygotowanie gotowego zestawu konkretnych celi, ale nakreślenie zaleceń, które posłużą jako wytyczne podczas negocjacji na najwyższym szczeblu.

Sprawozdawca proponuje ukierunkować agendę w większym stopniu na działanie.-  Zacznijmy chociażby od dostosowania do rzeczywistości definicji ubóstwa. Do tej pory  była ona zdefiniowana jedynie w oparciu o produkt krajowy brutto. Taka  definicja nie uwzględnia osób bez dostępu do wody lub opieki zdrowotnej. Przyszła agenda rozwojowa powinna rozszerzyć tę definicję włączając do niej m.in. wskaźnik rozwoju ludzkiego lub inne wskaźniki pozwalające na ocenę jakości życia – podkreślił poseł Kaczmarek.