Polityk, który lekceważy historię i akceptuje totalitaryzmy nie może nazywać siebie Europejczykiem

21.01.2020 19:02

Polityk, który lekceważy historię i akceptuje totalitaryzmy nie może nazywać siebie Europejczykiem

Ważna uwaga
Opinie wyrażone na tej stronie są opiniami Klubu i nie zawsze odzwierciedlają opinie całej Grupy
Putin [nid:46670]

Po serii błędów rządu PiS na arenie międzynarodowej Polska znalazła się w trudnej sytuacji, czego najlepszym dowodem jest konferencja z okazji 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz – Birkenau, gdzie polski Prezydent nie będzie mógł zabrać głosu. To, że nie zostało mu to zaproponowane jest wynikiem błędów rządu PiS w polityce zagranicznej” – skomentował Andrzej Halicki, szef delegacji PO - PSL w Parlamencie Europejskim.

PiSowi udało się wmanewrować Polskę w sytuację, w której znajdzie się pod pręgierzem krytyki, w czasie obchodów wyzwolenia obozu śmierci w Auschwitz - Birkenau, który był budowany także w celu eksterminacji Polaków.  To koszmar dyplomatyczny. Bronią nas w tej chwili Parlament Europejski i UE, ponieważ rząd PiS nie jest w stanie tego zrobić” - dodał Radosław Sikorski, były szef polskiej dyplomacji.

Odniósł się tym samym do debaty plenarnej, zorganizowanej podczas minionej sesji plenarnej z inicjatywy Andrzeja Halickiego na temat zakłamywania europejskiej historii i pamięci o II wojnie światowej. W jej trakcie, europosłowie zdecydowanie skrytykowali grudniowe słowa prezydenta Rosji Władimira Putina, który m.in. oskarżał Polskę i kraje Europy Zachodniej o odpowiedzialność za wywołanie II wojny światowej, a ambasadora RP w III Rzeszy nazwał "antysemicką świnią”.

Ta debata nie dotyczy historii, ta debata dotyczy naszej przyszłości” - podkreślił w czasie debaty Manfred Weber, niemiecki polityk i szef frakcji EPL w Parlamencie Europejskim. „Nazistowskie Niemcy wyrządziły wielką krzywdę ludzkości, każda strona uznaje winę naszego kraju„– mówił.

W rzeczywistości od 1 września 1939 r. do 22 czerwca 1941 r. Stalin był sojusznikiem Hitlera, który uczynił Związek Radziecki współodpowiedzialnym za spowodowanie II wojny światowej. A próby Putina polegające na fałszowaniu tych faktów historycznych nie mogą wymazać tej prawdy z historii, ani historia nie może wymazać ofiar, cierpienia i nędzy rozdartych wojną narodów. To jest coś, o czym zawsze musimy pamiętać w Europie” - nalegała Sandra Kalniete, wiceprzewodnicząca frakcji EPL i była minister spraw zagranicznych Łotwy. 

Panie Putin, nie uda się Panu podzielić Europy w kwestii historii. Opowiadamy się za prawdą, ponieważ to prawda czyni nas wolnymi i stanowi o sile Europy. Chcielibyśmy życzyć tego samego poczucia prawdy i wolności zwykłym Rosjanom. Lekcja historii jest prosta: prawda, ostatecznie, zawsze zwycięża. I wygra również w Rosji” - mówił z kolei były premier Litwy Andrius Kubilius

W imieniu Komisji Europejskiej komisarz Vera Jourova stanęła zdecydowanie w obronie Polski.  „Komisja Europejska odrzuca oskarżenia i fałszowanie historii, wskazywanie ofiar jako sprawców. KE nie będzie tolerowała ataków na Polskę, jest w pełni solidarna z polskim narodem” – brzmiało stanowisko wygłoszone przez unijną polityk.

Polityk, który lekceważy historię i który akceptuje totalitaryzmy nie może nazywać siebie Europejczykiem. Musimy razem być solidarni i dać silny odpór, silny głos przeciwko takim tendencjom. Stanowisko Parlamentu i Komisji Europejskiej daje nadzieję, że Polska może realizować i bronić swojej racji stanu z pomocą instytucji Unii Europejskiej i naszych przyjaciół w Brukseli” – podsumował Andrzej Halicki.  „To dowód na to jak ważne są dobre relacje wewnątrz UE i zdolność koordynacji działań z europejskimi partnerami”- podkreślił

Dla Prasy

Grupa EPL jest największą grupą polityczną w Parlamencie Europejskim skupiającą 182 posłów z 26 państw członkowskich

więcej na temat